kompot z suszu

suszak · Wysłany: Sob 0:39, 23 Mar 2013 Temat postu: kompot z suszu

Mogę mówić o sobie dużo, ale nie mam pojęcia, co napisać tutaj, abyście jak najlepiej mnie poznali, biorąc pod uwagę względy ekonomiczne - wypracowania nikt nie przeczyta.

Mam niecałe 19 lat, jestem pedantem w głupotach i strasznym bałaganiarzem życiowym. Nigdy nie robię czegoś, na co nie mam ochoty, a jeśli już absolutnie muszę, poprzedzone jest to ogromnym cierpieniem, wywodami na temat stanu niemożności zbyt głębokiej, aby koło niej przejść obojętnie, oraz bólem fizycznym przypominającym skurcze porodowe. Wszelka moja twórczość ogranicza się do stwarzania sobie problemów oraz pisania powieści. Aktualnie mam jej 180 stron i liczę, że w wakacje po maturze ją skończę. Planuję napisać jakieś 400.

Kocham patrzeć na niebo, jest dla mnie powodem do nieskończonych zachwytów. Lubię zamykać oczy i skupiać się na dźwiękach, zapachach i podmuchach powietrza, gdy jestem sama w domu, na dworze lub gdy wszyscy wokół mnie śpią albo drzemią. Gdy mam kiepski dzień, pocieszam się tym, że przynajmniej skończy się on wizytą pod kołdrą, bo nic mnie tak nie cieszy jak spanie, najlepiej w systemie 5 godzin w nocy i 3 po szkole.

Dużo gadam; zwykle wydaje mi się, że rzeczowo i na temat, jednak w znakomitej większości się mylę. Zdecydowanie najczęściej kieruję się instynktem i subiektywnymi uczuciami; nie ufam ludziom dążącym do obiektywizmu, gdyż uważam, że próbują oszukać swoją własną, ludzką naturę. W drugim człowieku odnajduję obcego z innej planety; najgorsze miejsca na świecie dla mnie to zatłoczone autobusy i supermarkety, gdzie ludzie zatrzymują swoje wózki w poprzek regałów, tak abym przypadkiem nie mogła swobodnie ich wyminąć. Jednak gdy kogoś poznam, przeprowadzam się z nim na tę planetę, oddaję w całości i płaczę, gdy mnie zawodzi. Nikt jeszcze nigdy nie doprowadził do tego, bym się na nim nie zawiodła, jednak jestem zbyt beznadziejnym przypadkiem, by czegoś się w ten sposób nauczyć.

Na studia wybieram się do Krakowa na UJ, na położnictwo. Chcę mieć fach w ręku, stąd ta przyziemna praca. Dodatkowo marzę, by zobaczyć swoje nazwisko na półce w księgarni.

To takie najważniejsze rzeczy na mój temat. Mam nadzieję, że będzie mi się tu miło z Wami współegzystowało.

Pozdrawiam i happy hunger games ;)

:hamster_bye:

kerava · Wysłany: Sob 0:51, 23 Mar 2013 Temat postu:

I NIECHAJ LOS ZAWSZE WAM SPRZYJA.

No siema, susz. Widzę, żem (prawdopodobnie) pierwsza. Się rozpisałaś. I dobrze.
1. Imię?
2. Ulubiona książka?
3. Ulubiony film?
4. Ulubiona muzyka, piosenki, zespoły?
5. Co podobało Ci się w Igrzyskach? :)

Zamieszkaj ze mną na obcej planecie? xD

Roks · Wysłany: Sob 1:07, 23 Mar 2013 Temat postu:

Ode mnie standardowe:
1. Co byś zrobiła, gdyby na świecie zapanowała apokalipsa zombie?

i..
2. Co sądzisz o Sadze Zmierzch? Kto jest twoim ulubionym bohaterem?
3. Czytałaś GONE?

suszak · Wysłany: Sob 1:09, 23 Mar 2013 Temat postu:

1. Magdalena, chociaż lubię też Madzia ;)

2. seria "Pottera", ale nie mogę też zapomnieć o "Dumie i uprzedzeniu", od niedawna - "Igrzyskach", powieściach Kinga, Christie, Sienkiewicza.

3. Oj, dużo tego. Ale nigdy nie powiem "nie" na 3 filmy: "Ogniem i mieczem", "Duma i uprzedzenie" i "Incepcja".

4. kocham soundtracki z filmów (naprawdę). Dario Marianelli, Hans Zimmer, Wojciech Kilar i mogę wymieniać w nieskończoność. Oprócz tego Czesław, Myslovitz, Adele, O.S.T.R., Marek Grechuta.

5. Oj, to trudne, w szczególności, że jeszcze nie przeczytałam "Kosogłosa". Podobało mi się to, że jest to parodia dzisiejszej rzeczywistości, że nie dostrzegam tu tyle naiwności, co oczekiwałam po młodzieżowej sci-fi, że bohaterowie przejmują się czymś więcej niż twardością marmurowej klaty swojego ukochanego. Dodatkowo, autorka dokonała cudu i Katniss jest jedyną poza Elizabeth z "Dumy i uprzedzenia" damską główną bohaterką, którą lubię. Nie mam pojęcia, jak ona to zrobiła, w szczególności, że widzę w Katniss dużo wad; jest jednak ona wystarczająco ludzka i ogarnięta, co zdarza się stosunkowo rzadko. Dodatkowo sama idea walki na arenie, motyw reality-show, to wszystko oparte na ludzkich rozterkach... Tylko ten wątek miłosny... momentami mi nie pasuje, ale może o tym innym razem. ;)

kerava · Wysłany: Sob 1:13, 23 Mar 2013 Temat postu:

Czytujesz może Zafona? Jakieś ulubione powieści Kinga? Ulubiony soundtrack? Rodzeństwo? Zwierzątka?

suszak · Wysłany: Sob 1:14, 23 Mar 2013 Temat postu:

Roksanko:

1. Odszukałabym faceta, w którym się aktualnie kocham, powiedziałabym mu to, a potem spędziłabym tydzień, jedząc naleśniki z nutellą i oglądając moje ulubione filmy. Po tym czasie wymyśliłabym sobie jakieś kreatywne samobójstwo - obawiam się że na widok zombie umarłabym ze strachu, a to niezbyt godna śmierć. :D

2. Sagę czytałam, mało tego, miałam na tym punkcie niemałego fioła. Jednocześnie wiedziałam, że ta książka jest słaba jak sraczka literacka Nory Roberts, ale tamten okres wspominam, jakbym była niezdrowo uzależniona od czegoś niesmacznego. Saga Zmierzchu to z perspektywy czasu godząca w inteligencję przeciętnej młodej dziewczyny denna powieść o drewnianych dialogach. Jej jedynym plusem że dzięki niej poznałam na forum pewnym mnóstwo wspaniałych ludzi, z którymi trzymam kontakt do dziś ;)
Moim ulubionym bohaterem był Charlie.

3. Nie.

Roks · Wysłany: Sob 1:16, 23 Mar 2013 Temat postu:

suszak · Wysłany: Sob 1:19, 23 Mar 2013 Temat postu:

O matko, nie wyrabiam. :D

Nie wiem kto to/co to Zafon.
U Kinga - "Serca Atlantydów", "Christine" - te dwie to chyba moje ulubione.
Najukochańsze soundtracki to z "Dumy i uprzedzenia" Dario Marianellego, "Anny Kareniny" tego samego twórcy, "Incepcja" Zimmera, "Czas Honoru" Chajdeckiego.
Mam starszą o ponad 8 lat siostrę, która jest emocjonalnie rozhisteryzowaną trzynastolatką. Nie znoszę jej.
Mam starego, 15-letniego pieska, suczkę, o imieniu Saga. Saga jest chora na stawy i właściwie to schyłek jej życia. Nie jest rasowym psem, to skundlony sznaucer olbrzym. Kocham ją bardzo i ciężko mi z myślą, że trzeba ją będzie uśpić (choroba prowadzi do paraliżu), jednocześnie jednak nie mogę patrzeć, jak się męczy z tym schorzeniem, więc właściwie to jakaś część mnie się cieszy, że możemy dla niej zrobić chociaż tyle ;) Ale póki co to jedynie przyszłość, myślę że jeszcze z 1,5 roku pożyje.

suszak · Wysłany: Sob 1:20, 23 Mar 2013 Temat postu:

Charlie był jedynym ludzkim bohaterem w całej sadze. Bawił mnie, uwielbiałam jego małomówność i panikę w emocjonalnych sytuacjach.
Team Jacob. Edward był dla mnie do porzygu... mdły. Nie chce mi się nawet rozpisywać na ten temat, bo sama myśl o nim doprowadza mnie do irytacji ;)

Ashe · Wysłany: Sob 11:08, 23 Mar 2013 Temat postu:

Hm, to ja też się przywitam... hej! :)

Dostałaś już mnóstwo pytań, więc ja po prostu ograniczę się do mojego standardowego, i zapytam:
Trzy rzeczy/osoby, które zabrałabyś na bezludną wyspę?

A tak w ogóle to piona za system spania 5+3, też go stosuję, bo w nocy mózg jest po prostu zbyt kreatywny, żeby marnować ją na spanie. :D A tak poza tym, to kocham Cię za Zimmera, za Christie i za Incepcję, i jeszcze było w Twojej wypowiedzi dużo więcej rzeczy, pod którymi sama bym się podpisała, ale w tej chwili wyleciały mi już z głowy.

Anyway, baw się dobrze i nie uciekaj! :3

kerava · Wysłany: Sob 12:18, 23 Mar 2013 Temat postu:

Popieram Ashe, kocham Cię za Zimmera i Incepcję. Ale nie bój się, powieści autorstwa Zafona Ci jakoś wcisnę... <złowieszczy śmiech>

Hmm, siostra o mentalności trzynastolatki... Jakbym słyszała o swojej! ><

suszak · Wysłany: Sob 12:42, 23 Mar 2013 Temat postu:

Jeśli mowa o bezludnej wyspie... myślę, że nie przeżyłabym bez jednej mojej przyjaciółki, ciepłych skarpetek i szczotki do włosów. Nienawidzę zimnych stóp i splątanych włosów.
Poproszę coś więcej o tym Zafonie ;)

DarkLola · Wysłany: Sob 12:50, 23 Mar 2013 Temat postu:

Czeeść :33
Strasznie podoba mi się Twoja notka powitalna, widać po jej sposobie napisania,że masz talent literacki :D
Moje pytania:
Grasz w Happy Wheels?
Wolałabyś zdeptać ziemniaka czy go zastrzelić?
Ulubiony owoc?
Lubisz czekoladę?

suszak · Wysłany: Sob 12:58, 23 Mar 2013 Temat postu:

Nigdy nie słyszałam o Happy Wheels, zastrzelenie ziemniaka wydaje mi się być nieco bardziej humanitarne, najbardziej w świecie kocham poziomki i borówki, a czekolada to poza spaniem i pisaniem jeden z trzech powodów, dla których wstaję rano.

Dazed · Wysłany: Sob 13:47, 23 Mar 2013 Temat postu:

Witam na forum fankę Pottera :) Mnie również bardzo spodobała się Twoja notka powitalna, bo jest po prostu inna i nie banalna.
Jakieś pytanie ode mnie też musi się przecież znaleźć :)
1. Oglądasz może jakieś seriale?
2. Jesteś optymistką, pesymistką czy realistką?