Pamiętniki Wampirów [sezon 5]

Ulaczek

Nawet się nie zorientowałam, że to już się zaczął piąty sezon ahahahahahaha, teraz patrzę ...a na zalukaj.tv już są dostępne cztery odcinki, szok. oO xd

Ogląda ktoś jeszcze?
Bo wiem, że dużo osób porzuciło TVD po czwartym sezonie i jego szałowym zakończeniu albo nawet już w trakcie. ;p

Ja jeszcze nie zaczęłam sezonu 5, ale mimo wszystko zamierzam go oglądać - wytrwała Ula chce wiedzieć jak to się skończy. :)

PannaHerbatka

Sezon 5

Ojojoj, tyyle się dzieje. Bonnie nie żyje - raczej na plus, chociaż w ostatnim odcinku prawię się popłakałam na pożegnaniu jej. Tyler wrócił, niee! Ja chcę Klausa <3 Matt ma teraz nieźle przewalone, musi bronić tego sztyletu ;C No i Stefan bez pamięci o.O
Szkoda, że tak mało Katherine no i ciekawe co się dzieje z Silasem...

Przeniosłam, bo nowy sezon = nowy wątek. ;)
~U.

ekoderka

Ja oglądam i najbardziej mi się podobał ostatni odcinek
Uroniłam łezkę na pogrzebie Bonnie. ;c

Noi Stelena <3

Ulaczek

Elena jest znowu ze Stefanem?? OMG, dlaczego? :<

Flis

Ulaczek

Okej...obejrzałam pierwszy odcinek...nie ma takiej tragedii, właśnie zabieram się za drugi, bo po co się uczyć jak można oglądać TVD? ;p
Jest spoko, no ale wiadomo,że to już nie to samo co sezony 1 i 2. Ale oglądam...
Moje pierwsze wrażenia: fajnie, że Elena i Caroline są na campusie, w końcu jakaś zmiana otoczenia, coś nowego, no zobaczymy jak to się potoczy. Dziwna akcja z tą współlokatorką...
Nie ogarnęłam paru drobnych rzeczy, no cóż skleroza, w końcu od czerwca czy tam maja już trochę minęło, ale myślę, że w trakcie oglądania następnych odcinków rozjaśni mi się w główce.
Matt i Rebekah = fajny paring. ;)

Ashe

Ogóóólnie to:

~ nie ogarniam wątku Stefana będącego doppelgangerem i wiecznej miłości jego i Eleny, trwającej przez tysiąclecia, TAK BARDZO BEZ SENSU;
~ płaczę za Bonnie, ostatni odcinek złamał mi serce, ale mam odezwę, skoro już umarła, to niech jej nie wskrzeszają, jak to mają w zwyczaju robić z truposzami w TVD;
~ Damon pod pantoflem nie jest fajny;
~ intrygują mnie Travelersi;
~ ZAMORDOWALI MOJE OTP, powinnam się obrazić i nie włączyć więcej tego serialu, gdzie jest Klaroline? ;__;

PannaHerbatka

Ulaczek

Okej...widzę, że się temat rozruszał, nawet Ashe się wypowiedziała! :D <3
Ja już jestem całkiem na bieżąco, bo właśnie przed chwilą obejrzałam ten najnowszy, czwarty (chyba) odcinek. No jakoś to poszło, może nawet się odrobinkę wciągnęłam. ;p Jest spoko, ale szału nie ma, bo niektóre rzeczy mi się podobają, a niektóre lekko possysają, no ale dobra, oglądam, nie ma tragedii.

Takie dostrzegam minusy:
- Matt i Rebekah byli, ale się zmyli... <ok> znaczy się Rebekah się zmyła i w ogóle nie ogarnęłam tego motywu gdzie i po co, no ale może jestem głupia.
- lubiłam Tylera, ale spieprzył sprawę i Caroline przez niego płakała i już się nie cieszę na jego widok :< A to był jeden z moich ulubionych paringów, buuuuuuu
- Ash ma rację, że zepsuli trochę Damona... ;((( Znaczy nie jest jakiś mega tragiczny, no ale...no nie wiem, smuteczek, czegoś mu brakuje, już nie jest taki awesome, ale i tak go lubię. Podobał mi się motyw z "safe brother" i "fun brother". ahahahahahahaha słodkie.
- Brakuje mi Pierwotnych, nooooooooooooooooo...ja rozumiem, że jest The Originals, no ale....buuuuuuuu, bez sensu, foch.

Plusiki:
- Bonnie nie żyje xd
No wiem, że to tak nieładnie...bo ona jest dobra, tj BYŁA, ale nigdy za nią nie przepadałam, a nieżywa Bonnie jest nawet spoko, też uroniłam łezkę na tym jej niby pogrzebie teraz.
- Matt ma fajne schizy, to nawet ciekawe...tylko właśnie Ci Podróżnicy...kolejne nowe "istoty"...już trochę dużo tego, tak kombinują na siłę lekko.
- Stefan po utracie pamięci jest fajny!!! Lubie takiego szalonego Stefana, a nie takie ciepłe kluchy. Tak samo jak był czadowy w 3 sezonie jak jeździł z Klausem hehehehehe w sumie dobry był z nich duecik. ;p

Flis, co masz na myśli mówiąc o "logice bohaterów w kwestii śmierci Bonnie"? W sensie, że co z ich zachowania było dziwne dla Ciebie, bo nie ogarnęłam. ;p

Flis

Ulaczek

No racja, w sumie bez sensu...jeszcze Elena, która przez całe lato zastanawiała się gdzie jest Stefan, a o Bonnie aż tyle nie myślała.

Ashe

Bo to właśnie pokazuje, jak bardzo wszyscy 'przyjaciele' Bonnie się o nią troszczyli. Przybiegali do niej po ratunek, jak było potrzeba, ale ją tak naprawdę mieli w dalekim poważaniu. Poświęcili życie jej babci, żeby otworzyć grobowiec i wyciągnąć z niego Katherine, nie mieli nic przeciwko, kiedy ryzykowała wyprawę na drugą stronę, bo biedna Elena nie tolerowała krwi z torebki, Damon nie mrugnął okiem przemieniając w wampira jej matkę, a jej najlepsza przyjaciółka tak cieszyła się z ożywienia Jeremiego, że nie zastanowiło jej, gdzie zniknęła Bonnie. Zaczęli jej szukać dopiero, kiedy trzeba im było czarownicy do powstrzymania Silasa.

Ulaczek

Prawda, prawda, wiadomo...
ale i tak dobrze, że Bonnie umarła.

Chociaż po obejrzeniu odcinka nr 5 mogę powiedzieć, że pewnie nie na długo, bo oczywiście już kombinują jak ją przywrócić z powrotem do życia...o boże nienienie jakie to jest głupie... (Ashe miałaś rację, że tak będzie) hamster_abandoned:

Ale w ogóle jakie to logiczne: pójść na układ z Silasem, przecież on wcale nie jest niebezpieczny i do tego taki godny zaufania.

Caroline i Tyler się rozstali, SUPER. :hamster_cies2:

Coś czułam, że tak będzie. No i od razu mam takie pytanie, to co on się teraz pojawi w The Orginals, skoro wybiera się uprzykrzać Klausowi życie? Jak można zniszczyć taki super paring w tak bardzo beznadziejny sposób. Nawet cudowna piosenka OneRepublic nie pomogła tej dennej sytuacji. -.-
Caroline walczyła, ale on ją olał... no nie mogę po prostu. ;((((((

Kolejna rzecz: CÓRKA KATHERINE??? LOL, are u kidding me? Jakie głupie...jezus. Już serio nie mają co wymyślać. A no i wtf na końcu, że ona jednak żyje? Nie załapałam tego.
I też Damon i Elena nagle tacy bezwzględni tak ją chcieli zabić, no w sumie sobie zasłużyła, ale gdzie się podziało dobre serduszko Eleny?

Strasznie mi się nie podobał ten odcinek...ugh. Same głupoty. Tylko się zirytowałam. ;p

Flis

Z Nadią jako córką Katherine, to chyba kwestia gustu, bo mi się ten pomysł spodobał. Bo właściwie dlaczego nie może tak być. I nie uważam tego za jakiś głupi zabieg. A odcinek mi się podobał, jedynie Damon i Elena mnie irytowali, a Forwood niech się rozstaje, myślę, że powinni odpocząć od siebie i dać sobie szanse później. Bo co Tyler miałby iść do collegu, choć nie chce i ma inne plany (nie mówię, że się z nimi zgadzam).

Ashe

No i mamy trzecią Elenę.

*strzela sobie w głowę*