50 twarzy Grey'a

Roks · Wysłany: Pon 22:38, 18 Mar 2013 Temat postu: 50 twarzy Grey'a

Czytaliście? :hamster_bath:

erraticmuse · Wysłany: Pon 23:59, 18 Mar 2013 Temat postu:

Czytałam. A raczej próbowałam. Zapewne gdybym czytała to w wersji książkowej rzuciłabym nią w ścianę kilka(dziesiąt) razy. Ale czytałam pierwowzór. Master of the Universe i z tego co wiem 50 Twarzy nie wiele się od niego różni poza imionami głównych bohaterów.

Serio.

Ashe · Wysłany: Wto 0:58, 19 Mar 2013 Temat postu:

Yup, zaczęłam. Nawet więcej, niż zaczęłam, bo dzielnie przebrnęłam przez pierwsze sto stron. Później przekartkowałam resztę i stwierdziłam, że jednak wolę przeczytać coś, co ma fabułę. Tyle.

fabulousM. · Wysłany: Wto 1:54, 19 Mar 2013 Temat postu:

ja przeczytalam wszystkie 3 czesci. pierwsza czesc mi sie strasznie podobala, druga mniej, trzecia najmniej. strasznie przeszkadzaly mi rozne nie z tego swiata i nie realne akcje, ktore momentami stawaly sie az smieszne.
za to ksiazka jak dla mnie jest pisana swietnym jezykiem. szybko sie ja czyta i wrecz pochlania. sprawdzony typowy ostatnio motyw - niezdarna ciapowata dziewczyna+przystojniaczek. normlanie zaczynam sie zastanawiac czy to jest jakis przepis na sukces :d

kerava · Wysłany: Wto 11:15, 19 Mar 2013 Temat postu:

Ah, więc i tutaj mogę sobie powiedzieć, co myślę o tym... No cóż, książką bym tego nie nazwała. erraticmuse, piszesz, że byś rzuciła. Ja rzucałam. Wiele razy.
Powiedzmy sobie wprost, o czym to jest? Jest sobie panienka, jest sobie facet, ona jest tak niewinna i słodka, a on - mroczny, tajemniczy, pożądliwy. No i oczywiście, muszą, po prostu MUSZĄ iść do łóżka. I co z tego wynika...?
Powiem wprost, po przeczytaniu tej książki ogarnął mnie dziki śmiech. Jeśli to jest przepis na sukces, nie dziwię się, że nawet ktoś taki jak Felicjańska zarabia kokosy.
Po pierwsze, KOMPLETNY brak jakiejkolwiek inteligentnej fabuły.
Po drugie, cokolwiek oni robią, seksem bym tego nie nazwała. Mam inne, doskonałe określenie, ale nie napiszę, jakie. Domyślcie się.
Po trzecie - ledwie facet ją bierze, ona przechodzi wielokrotny orgazm? Jaaasne, Proponuję lekarzom i seksuologom badania szczegółowe dotyczące wielokrotnego orgazmu wywołanego przez deflorację.
Po czwarte - "Dojdź dla mnie, mała"? Nie wiem, jak Wy, ale gdybym ja usłyszała coś takiego, mój potencjalny partner dzieci już by raczej nikomu nie zrobił po takim stwierdzeniu.
Po piąte- NUDA, NUDA, NUDA. Czy tam się coś dzieje W OGÓLE poza seksem i wielkimi płaczami Any, bo nie jest pierwszą w życiu kobietą Greya? Dzieje się coś w ogóle, poza płaczami Any, że jest sobie Elena? Jezu, ludzie, litości!
Po szóste, wiarygodność opisu taka, że aż mi się wymiotować chciało.

Skończę już, bo wypada. Moja ogólna ocena tej książki nie istnieje, bo nie mam zamiaru jej oceniać. Każdy ma swoje zdanie. W moim odczuciu, ta... publikacja (bo książką tego nie nazwę, chociaż ma stricte książkową formę) raczej powinna nie ujrzeć światła dziennego. Chyba, że jako jakiś śmieszny pseudo eksperyment, ale jakie daje wyniki...?
Usiłowałam przeczytać, naprawdę. Usiłowałam zrozumieć, czemu połowa dziewczyn z mojego roku tak się tym zachwyca i uważa, że ich seks po tej książce stał się lepszy. Już lepiej przeczytać Strzałę Kusziela, jest i fabuła, i dobrze opisany seks.

Sophie · Wysłany: Wto 12:25, 19 Mar 2013 Temat postu:

Ja nawet tego nie tknę palcem, bo żal mi się robi, jak erotyki wybiły się na rynek. Zwłaszcza, że zaczęto od takiego...

erraticmuse · Wysłany: Wto 12:57, 19 Mar 2013 Temat postu:

Po próbach cztytania tego czegoś musiałam sobie zrobić przerwę od czytania w ogóle...aż sięgnęłam po Savages Dona Winslowa i ich prequel The Kings of Cool i trochę mi przeszło. Mam nauczkę żeby nie sięgać po książki tylko dlatego żeby sprawdzić "o co chodzi".

Tym którym się ta książka nie podoba polecam bloga [link widoczny dla zalogowanych] gdzie znajdziecie najbardziej dogłębną analizę tego co jest nie tak z tymi książkami.

kerava · Wysłany: Wto 13:04, 19 Mar 2013 Temat postu:

Roks · Wysłany: Wto 21:24, 19 Mar 2013 Temat postu:

Ale krytykujecie.. :P w sumie podzielam waszą opinię. Sophie, nie nazwałabym nawet tego erotykiem, tylko typowe 'porno'.
No ale fajna książka na rozluźnienie, taka na babskie wieczory.
W ogóle słyszeliście o ekranizacji?
Do roli męskiej jest typowany
Ryan Gosling [img]http://www.polyvore.com/cgi/img-thing?.out=jpg&size=l&tid=47916358[/img]
(nawet Justin Bieber był, buahhahahahaha)
A do damskich
Emma Watson

Kristen Stewart

...

Już widzę "fabułę" tego filmu... :P

erraticmuse · Wysłany: Wto 21:34, 19 Mar 2013 Temat postu:

Z tego co czytałam to że Emma "pretenduje" do roli Anastasii Steele to bujda ponieważ sama aktorka powiedziała głośno i wyraźnie że nie czytała ani książki ani scenariusza.
A 50 Twarzy z Kristen byłoby po prostu dziwne ponieważ w końcu ona była Bellą. A cała książka zaczęła się jako fanfik o Belli i Edwardzie.

kerava · Wysłany: Wto 22:38, 19 Mar 2013 Temat postu:

Jeśli Emma Watson by w tym zagrała, jest u mnie spalona. Co do Stewart... Cóż, film zapewne w jej typie.

erraticmuse · Wysłany: Wto 22:42, 19 Mar 2013 Temat postu:

Z tego co wiem najpoważniejszą pretendentką do roli Any jest Mila Kunis. Chociaż trudno mi ją sobie wyobrazić. W tej chwili kojarzy mi się głównie z serialem "Family Guy".

Roks · Wysłany: Wto 22:52, 19 Mar 2013 Temat postu:

erraticmuse · Wysłany: Wto 22:56, 19 Mar 2013 Temat postu:

Nie wiedziałaś? A no tak właśnie było. Nazywało się to to Master of the Universe oczywiście zniknęło z sieci. Ale jak popytasz wujka Google i trochę się naszperasz...można znaleźć pdf z outtake'ami i w ogóle.

Roks · Wysłany: Wto 23:06, 19 Mar 2013 Temat postu:

Coś mi się kojarzy z tym tytułem.. no nie wierze, masakra..
W ogóle moim zdaniem 50% ff powinno być wydane, takie to są genialne opowiadanka <3