Multikulturalizm

Mazio

Czasem myślę o tej "poprawności politycznej". Jak wiele we mnie idealizmu, utopii? Ja to widzę tak: wszyscy mamy swoje granice po przekroczeniu których chwycimy za kij, miecz czy karabin i będziemy zabijać. Kiedy nasza tolerancja i humanizm padnie pod naporem. Problem w tym, żeby starać się postawić tę granicę o stopień wyżej. Żeby gdy zakrzykną: Żydzi zabili polskie dziecko na Włoszczowej, nie lecieć od razu z widłami, aby palić im domy, a zapytać najpierw: jacy Żydzi? Żeby wtedy, gdy najtrudniej pomyśleć dać opaść emocjom. W końcu mamy od tego sposoby, żeby postarać się dowiedzieć kto to zrobił, żeby odpowiednie służby ujęły sprawców i ukarały w ramach prawa. Bo tak, to może się okazać, że nie Żydzi, a Cyganie, nie zabili, a ukradli, nie dziecko, a konia i nie na Włoszczowej, a na Starogardzkiej. Ale my już wydaliśmy i wykonaliśmy wyrok. Potem pozostają takie Jedwabne historie. Tak wiec dla mnie poprawność polityczna to nie jakaś odgórna akcja sterowana przez niewiadome siły, a osobista chęć bycia lepszym. Żeby widzieć ludzi nie przez pryzmat podejrzliwości i strachu, a przez ten sam, którym postrzegam siebie. Tak właśnie ewoluowała w Europie mentalność - kiedyś karano śmiercią za każde przestępstwo, często za wykroczenia, które dziś wydają się absurdalne. Do mordów, gwałtów i bestialstwa nawoływali oficjalnie wodzowie swoich żołnierzy, gdy tylko uznali to za słuszne. Konających pozostawiano na polach bitew, kobiet stanowiły łup, a dzieci ręce do pracy. Wiele się zmieniło, choć przecież nie wszystko. Mimo to prawo mamy inne, większość państw zapobiegawczo i w trosce o poszanowanie ludzkiego życia wyrugowało karę śmierci, są konwencje prawa wojennego, technologia i policja sprawiły, że wieczorne wyjście na spacer nie musi być szaleństwem. To wszystko my sami sprawiliśmy, tacy idealiści i utopijni marzyciele. Ludzie, którzy wbrew opinii sąsiada kreślącego kółko na czole wierzą, że można nas zmienić, ucywilizować i naprawić. Wierzę, że potencjalne zaostrzenie tego religijnego konfliktu można zażegnać jeszcze w ramach istniejącego prawa, a jeśli nawet trzeba go zaostrzyć to tak, żeby prewencyjnie nie krzywdzić normalnych ludzi, a takich musi być przecież wielu po tej drugiej stronie. Bo czy ktoś z was wierzy, że oni wszyscy w czambuł są tacy źli? Dlatego jeśli uderzać to w cel, nie w myśl zasady: zabijmy wszystkich, bóg rozpozna swoje owieczki.

BLAIRS - jeszcze raz chciałbym Cię przeprosić. Nad interpretowałem Twoje wypowiedzi, a w końcu przyszyłem paskudną łatkę. Jesteś bardzo mądrą i chyba miłą osobą. Myślę, że z mojej strony to zmęczenie materiału - zbyt wiele for, zbyt wiele podobnych dyskusji. Mam nadzieję, że mi wybaczysz i sobie jeszcze popiszemy.

Buszku - mój ton w stosunku do Ciebie jest zbyt ostry. Wynika to z chęci prowokacji Ciebie do przemyślenia części poglądów. Mimo to przypomnę co pisałem: jesteś wartościowym i myślącym młodym człowiekiem, nadzieją i potencjałem - bo Ci się chce, bo nie traktujesz tego świata jak miski z chipsami. Więcej, jeśli pozwolisz, napiszę Ci w pw.

suszak

Nie czytałam dokładnie najświeższej dyskusji, ale optuję za zmianą tematu na "Islamizacja Europy". I tak zawsze schodzi na jeden temat :D

Buszek

Kilka dni temu, podano informację, że ktoś zaatakował francuskiego żołnierza nożem, wtedy powiedziałem - "Dam sobie rękę uciąć, że to jakiś islamista", dzisiaj czytam :

"Francuska policja zatrzymała w Yvelines na zachód od Paryża mężczyznę, który zranił nożem żołnierza patrolującego dzielnicę biznesową stolicy. Napastnik to zwolennik "radykalnego islamu" - poinformowały agencję AFP źródła zbliżone do śledztwa."

Pod mur i rozstrzelać, jak nie prośbą, to groźbą.
Oczywiście te rozstrzelanie, to tylko taka metafora, bardziej chodzi mi o zastrzyk z trucizną, bo przecież jak niektórzy obrońcy przyzwoitości głosili - należy w każdym szukać człowieka! ;)

Buszek

[link widoczny dla zalogowanych]

Religia miłości, zrozumienia i pokoju <3!

Tutaj z kolei mamy przykład kretyna. Znalazłem go na fejsie i napisałem wiadomość.