Sny

Bianco

Ja mam coś takiego fajnego że jak nie dokończę jednego snu to następnej nocy albo za kilka dni, śni mi się część dalsza :)
A co do igrzyskowych to miałam niedawno jeden, ale był on bardziej związany z aktorami.
Jakimś cudem znalazłam się z kumplem w jakiejś salce, gdzie Josh i Liam rozdawali autografy. No więc stanęłam sobie w kolejce, a kumpel powiedział że poczeka na ławce. Kiedy przyszła moja kolej najpierw dałam kartkę Joshowi, który podpisał się z wielką łaską i zmierzył mnie takim wzrokiem że zrobiło mi się głupio. Potem podeszłam do Liama, który z kolei był przesympatyczny, uśmiechnięty i zagadywał itd. i nie dosyć że strzelił autograf to narysował jeszcze jakiś obrazek i każdemu do autografu rysował coś indywidualnego :) Wróciłam do kumpla, opowiedziałam jak było i jak się zachowywał Josh. Strasznie się wkurzył (aktorzy zaczęli się zbierać do wyjścia), wyjął łuk i zaczął strzelać do Josha kawałkami chleba xD

monneise

Bianco

W sumie nie należę do żadnego teamu, ale może rzeczywiście to jakiś znak :P

Lena

Ludzie przerabiani na szynkę... Wszyscy na planecie giną, oprócz mnie , mojego superinteligentnego brata (którego nie mam, ale to szczegół) i garstki chyba z 5 osób. Jeździmy po wyludnionym miasteczku autobusem, który czasem jest tramwajem, i zbieramy żywność pozostawioną przez... zmarłych xD W ich domach. Poza tym poluję ^.^ (skutki czytania Kosogłosa przed snem?) i zapewniam nam żywność. Potem budzę się i już chyba nigdy nie tknę szynki.

Nie wiem co biorę przed snem ale chcę przestać!!!

Ulaczek

Mi się dzisiaj śniła Roks i Maggie wtf?xd

kerava

Ja pamiętam aż za dużo swoich snów.
W wielu z nich dominuje jakaś zagłada ludzkości, poszukiwanie czegoś, co ciągle wyślizguje mi się z rąk... Igrzyska też mi się śnią, nawet często. Dziś w nocy śniło mi się, że miałam za zadanie wytropić na arenie Prim i zabić ją...
No i w miarę często śni mi się, że jestem architektem i tworzę arenę.

Ashe

Mnie się często śni, że uciekam, chociaż zdarza się, że jest to przeplatane z durnymi snami, np. ostatnio mi się śniło, że jeździłam na łyżwach po empiku. xD

kerava

Ulaczek

Ker, chyba pomyliłaś uczelnie, bo twoje sny ewidentnie Ci sugerują, że powinnaś zostać architektem :D

kerava

Raczej nie, bo nie przepadam za rysunkami technicznymi. Poza tym, nie podobało mi się to liceum, w którym były klasy architektoniczne. xD

suszak

Ja mam zawsze takie pokręcone sny. Niektóre skrajnie psychodeliczne, brak jakiegokolwiek ładu i składu - przypadkowe obrazki niepołączone ze sobą w jakikolwiek sposób. Innym razem właściwie filmy fabularne. Często zdarza mi się Lucid Dreams - Świadome Śnienie, chociaż rok temu częściej niż teraz. Codziennie pamiętam swoje sny i są zawsze okroooopnie długie :) Często śnią mi się horrory albo zagadki kryminalne, które rozwiązuję ;)
Do moich ulubionych snów zaliczam jeden, w którym całowałam się z Aleksandrem Domogarovem; inny, w którym latałam przez Gotham City na piaskowej gigantycznej stopie, od której odchodził sznureczek jak w baloniku tylko że w górę a nie w dół; oraz jeden sen o mordercy, który zabijał swoje ofiary szpikulcem metalowym, a każde jego morderstwo śniło mi się na dzień przed tym, jak je popełnił (w tym śnie oczywiście). :D Ogółem silna nocna wyobraźnia nie pozwala się wyspać

Mockinjane21

kerava

Dziś śniło mi się, że razem z grupą znajomych wylądowałam w jakimś wielkim, opuszczonym parku rozrywki, w którym czaiła się banda psychopatów.. No i usiłowaliśmy uciekać, ale nas dorwali i chcieli zabić. Wśród nich była dziewczyna podobna do Clove, ale jakaś taka... no nie wiem. Weszła z nami i w ogóle się nie bała. No i w sumie byliśmy przetrzymywani kilka dni, aż nagle ktoś zobaczył, że gdybyśmy się wspięli po desce na górze, można by zwiać. Ale Ci zaczęli się zbierać do zabicia nas! No to zaczęliśmy się lać, aż w końcu nie został nikt żywy z tej bandy popaprańców...Ale kiedy wlazłam po desce, przeszłam przez część stropu, i rozwaliłam z buta jakieś dziwne ogrodzenie z najeżonych gwoździami desek, znowu pojawiła się ta dziewczyna podobna do Clove. Zaczęła coś gadać, że ma dosyć, że jest samotna i nikt nie chce się z nią bawić... I jak cały czas mówiła, mierzyła do nas z jakiejś broni.. Aż w końcu ktoś z tej grupy nie wytrzymał i przywalił jej jedną z najeżonych desek, zabijając ją na miejscu .
Potem przeszliśmy do innego pomieszczenia, i tam były takie wolno stojące kosze z metalu, w których była masa książek, i półki pod ścianami. Dużo Disneya, Zmierzchu z filmową okładką i takich tam...za którąś półką było przejście na zewnątrz i uciekliśmy, ale nim to się stało, mój kumpel znalazł książkę autorstwa Sherlocka Holmesa, w którym było napisane, że ta dziewczynka wycięła w pień całą swoją rodzinę i połowę jakiegoś miasta wielkości Warszawy, a drugą połowę śmiertelnie raniła...

Buszek

Ostatnio mi się uaktywniło dość częste stężenie snów!

Np. dzisiaj mi się śnił świat S-FI, ze mną, jako głównym "bohaterem". Było to w czasach wojennych, miecze, tarcze, rycerzyki, szlachetne damy (ale planeta i ogólnie życie takie Sajenfykszyn) itp.
Byłem jakimś wysoko postawionym ziomem, wiadomo - sława i fejmy. Większości snu nie pamiętam i to jest właśnie słabe, ale pamiętam to, że uprawiałem gorące seksy z jakąś młodą damą, po czym ktoś mi poderżnął gardło. Ogólnie beka, bo oglądałem swój pogrzeb z "góry" o0. Jak ja się cieszyłem, kiedy się obudziłem, polecam ten stan!

Kiedyś potrafiłem kontrolować sny (nie chodzi o świadomy sen), przed pójściem spać myślałem o tym co chcę, aby mi się śniło i tak było. To, że byłem wtedy "młody i niewyżyty" to możecie się domyślić, do czego to wykorzystywałem xd

Miewam także taki stop w snach, długo długo nic, a jak jedną noc coś jest, to później jest taka "fala snowa", polecam!

Często też mi się śniło, że spadam, jak ja tego nienawidzę!!